Prezenter telewizyjny
Jarosław Kuźniar prowadzi biuro podróży organizujące egzotyczne
wyprawy. Oprócz standardowego ludzkiego powiewu zawiści, fakt ten, nie wywołał
u mnie wielkich emocji. Facet ma kasę, niech ją topi. Kto bogatemu
zabroni? Ot, taka warszawska fanaberia. Jednak informacja o tym, że
na prywatne wakacje wybiera kierując się zasadą: "Im mniej
rodaków wokół tym lepiej", wzbudziła już mój szacunek. Sam
postępuję podobnie, niemniej prowadząc biuro podróży, jakoś
staram się mojej niechęci do rodaków za granicą nie upubliczniać.
A tu proszę gość ma jaja, żeby powiedzieć wprost, że działając
w sektorze usług turystycznych, turystów nie cierpi. Pełen
ekshibicjonizm duchowy i szczerość do bólu. Podwójny szacun
dla, zaryzykuję nieśmiało, kolegi z branży.
Za to porada jak tanio
podróżować po USA sprawiła, że serce zabiło mi szybciej, a w
oku zakręciła się łza nostalgii. Dla niewtajemniczonych
przypomnę, że Pan Jarosław doradza kupno sprzętu turystycznego na
miejscu, w amerykańskiej sieci sklepów Wal-Mart, a następnie jego
zwrot po zakończonej wyprawie. Wystarczy powiedzieć, że nam dany
produkt nie pasował. Szast prast! Sklep odbiera towar, oddaje
pieniądze i można wracać z pełnym portfelem do Polski. Rada, jakby
nie było, warta kilkaset dolców.
W tzw. "stanach"
spędziłem ponad dwa lata. Jak tak liczę na szybko, to na podróżach
zeszło ponad pół roku, a resztę spędziłem w pracy od rana do
nocy, a czasami i od rana do rana. Każdego zarobionego dolara
traktowałem z nabożną czcią jaka przysługuje najwyższemu
wcieleniu boga Mamony. Reżim finansowy narzuciłem okrutny. Większa
część zielonych szła do skarbonki, a pozostała przeznaczana była
na podróże. Sponsorem każdego wyjazdu, trochę wbrew swojej woli, niemniej był Wal-Mart.
Zasada zwrotu
niechcianych towarów w tej amerykańskiej sieci jest tak absurdalnie
prosta, że do dziś nie do końca w nią wierzę. Pierwszą rzeczą
jaką tam oddałem był rower. Jako powód podałem brak informacji,
iż nie jest on dostosowany do osób powyżej dwóch metrów wzrostu,
co miało w moim przypadku skutkować kontuzją dolnego odcinka
kręgosłupa. Do dziś pamiętam wytrzeszczone jak cebule oczy
pracownicy sklepu, która z przerażeniem słuchała moich chrząknięć
i z niemym zachwytem podziwiała moje ekwilibrystyczne pozy, którymi
chciałem podkreślić jak bardzo skrzywdziło mnie trzymiesięczne
używanie podstępnego roweru. No ale spróbujcie powiedzieć "Oddaję
rower z powodów zdrowotnych" używając tylko zwrotów "How
are you?" i "My name is Simon".
Blender oddałem już bez
większych problemów, inkasując oprócz pełnego zwrotu kupon
rabatowy na kolejne zakupy. To był bonus za pilną naukę
angielskiego, dzięki której mogłem przedstawić wzruszającą
historię mojej ośmioosobowej rodziny, która co ranek kłóci się o
koktajl, gdyż zbyt mała pojemność urządzenia nie pozwala
zaserwować wszystkim śniadania w jednym czasie. Oczywiście
upewniłem się wcześniej, iż sklep nie oferuje egzemplarza o
większej pojemności.
Eskimoski śpiwór, który
przestał mi być potrzebny po powrocie z Yellowstone, oddawałem
opowiadając mrożącą krew w żyłach historię o tym, jak zapach
materiału, z którego jest wykonany, przyciąga niedźwiedzie. Cały
dział obsługi klienta słuchał mnie z otwartymi ustami, a dwa dni
później słyszałem jak kasjerki szepczą do siebie: "Patrz!
To ten chłopak z Polski, co przeżył atak niedźwiedzi!"
Misia rzeczywiście widziałem, ale leżał leń na zwalonym
pniu i chrapał. I jakoś nie palił się do ataku ani na mnie, ani
na walmartowy śpiwór.
Z doświadczenia mogę
więc potwierdzić, iż Pan Jarosław nie ściemnia i towary
zakupione w Wal-Marcie można oddać bez zbędnego wysiłku, mówiąc,
że nam nie pasują. Tylko tak sobie myślę, że chyba nudno jest na
tych kuźniarowych wyprawach.
Ameryka Panie... :)
OdpowiedzUsuń"Normalnie stary, żarcie jest tanie
Najlepszy keczup na świecie
Państwo ci buli co miesiąc kasę
Na twoją życiową szansę"!
ale parki narodowe mają najlepsze na świecie :-)
OdpowiedzUsuńSuper artykuł! Pierwszy raz słyszę o tym, że w Walmarcie można zwracać w ten sposób zakupione rzeczy bez żadnych problemów ale to w końcu Stany Zjednoczone.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe informacje. Nigdy nie wiedziałem nic na ten temat, nie wiedziałem w ogóle, że coś takiego istnieje.
OdpowiedzUsuńStany stan, fajowa jazda :)
OdpowiedzUsuńTaka tematyka blogów interesowała mnie tak naprawdę od zawsze.
OdpowiedzUsuńTrzeba uważać z tym opalaniem.
OdpowiedzUsuńJarosław Kuźniar bardzo przedsiębiorczy facet, trzeba przyznać.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem prowadzonego przez Ciebie bloga. Wpisy są naprawdę ciekawe.
OdpowiedzUsuń______________
angielski dla najmłodszych łódź
Jestem pod wrażeniem prowadzonego przez Ciebie bloga.
OdpowiedzUsuń______________
komunikacja interpersonalna szkolenia
Bardzo ciekawe informacje o tym miejscu.
OdpowiedzUsuń___________
Domki Drewniane